Międzynarodowe migracje węgierskich i poskich pracowników w kontekście integracji europejskiej
DOI:
https://doi.org/10.26881/sim.2018.15.09Słowa kluczowe:
UE-28, migracja, BrexitAbstrakt
Piąte rozszerzenie w 2004 r., z 15 do 25 państw, było największym w historii Unii Europejskiej. Unia składa się obecnie z 28 państw członkowskich. Jedno z nich rozpoczęło proces wychodzenia z UE i ma opuścić jej struktury pod koniec marca 2019 r. Jednym z powodów jest swobodny przepływ pracowników. Świętowanie przez 10 państw piętnastej rocznicy przystąpienia do Unii Europejskiej być może zbiegnie się w czasie z wystąpieniem jednego z państw po 46 latach członkostwa. Może to być dobry moment na konfrontację z przekazem medialnym oraz dokonanie rzetelnej analizy zarówno krótkoterminowych, jak i długoterminowych skutków migracji zarobkowych. Istnieją różne zdania na temat swobodnego przepływu osób w UE. Europejczycy generalnie postrzegają tę wolność jako jeden z najbardziej pozytywnych rezultatów istnienia UE. Takie opinie pochodzą najczęściej z krajów o korzystnych efektach migracji. Niemało jest jednak głosów, w których migracje zarobkowe postrzegane są bardziej jako problem aniżeli szansa. Węgrzy i Polacy, w zależności od własnej zaradności, pomysłowości i ducha przedsiębiorczości, w różnym stopniu korzystają z przynależności do jednolitego rynku europejskiego. Doświadczenia obu państw różnią się. Ma na to wpływ wiele czynników. Podobnie jest w Wielkiej Brytanii i innych państwach członkowskich. Wspólnota jest podzielona w kwestii migracji zarobkowej. Obecnie stanęła przed poważnym problemem napływu imigrantów spoza Europy i została podzielona również z tego powodu.