O znaczeniu piękna i doświadczenia sacrum w sztuce dla cywilizacji w nawiązaniu do rozważań Feliksa Konecznego oraz wybranych autorów z XX w.
Abstrakt
Autor zastanawia się, czy specjalna odmiana sztuki religijnej, odnoszącej się do i problematyki stricte religijnej, niegdyś powszechna, wciąż jeszcze obecna jest w świecie Zachodu. Chociaż może doświadczyła ona już nieodwracalnej przemiany i w takiej postaci może być już co najwyżej pastiszem. Wobec tego funkcja wyrażania sacrum, dawania wyrazu „aktom uwielbienia” tego, co Najwyższe i Najważniejsze, realizowana jest innymi środkami. Obserwujemy zatem przeobrażanie się kultu z formy zbiorowej na bardziej indywidualny. Według autora doświadczanie sacrum w sztuce występuje obecnie raczej w wybitnych dziełach artystycznych, które stanowią wyraz doświadczeń właśnie bardziej indywidualnych. Nie oznacza to konieczności całkowitego abstrahowania od wspólnotowych wyobrażeń Absolutu. Pamiętając o pradawnych zjawiskach artystycznych, takich jak malarstwo naskalne, sięgając do lektury dawniejszych autorów, uzmysławiamy sobie, że potrzeby metafizyczne i „głód Absolutu” nie znikają całkowicie, lecz podlegają przeobrażeniom. Jakiego rodzaju są to przemiany, pomaga zrozumieć również inna lektura, a mianowicie teoretyków cywilizacji, takich jak Feliks Koneczny. Rzeczą oryginalną u Konecznego jest wpisywanie kategorii piękna i sztuk w porządek duchowy cywilizacji. Spojrzenie na sacrum przedstawiane w sztuce z perspektywy cywilizacyjnej, może pogłębiać nasze myślenie zarówno o sacrum, jak i o wielkiej sztuce. Na przykładzie słynnego dramatu Wyspiańskiego, komentowanego przez Konecznego, widać doskonale, jak przekaz artystyczny wpływa na język codzienny i na cały obieg kulturalny.