Nr 15 (2020)

					Pokaż  Nr 15 (2020)

Z Schulzem jako autorem wieczny kłopot. Ustalenie jego literackiej tożsamości okazuje się nieraz problematyczne. Trochę tak jakby Schulz był autorem ciągle nie w pełni zdefiniowanym, co nie znaczy jednak, że autorem „bez właściwości”. Nic w nim byle jakiego (jak się wykłada Musilowskie ohne Eigenschaften). Wprost przeciwnie. Dwa zdania i niezbita pewność – tylko „Schulz” mógł to napisać. Migotliwość obrazu tego autora stąd się może bierze, że jako człowiek (nieśmiały wedle świadectw i pełen kompleksów) Schulz nieraz się ukrywał przed cudzymi spojrzeniami, nieraz mylił tropy – a w konsekwencji zwodził na manowce najpierw współczesnych, później kolejne generacje schulzologów. Nie ucichły jeszcze dyskusje na temat Marcelego Werona, autora odnalezionej Unduli, a już pojawiają się kolejne pytania i dylematy. Imię i nazwisko „Bruno Schulz” wydrukowane czarno na białym przy dwóch niemieckojęzycznych opowiadaniach z lat 1917 i 1918 (odnalezionych w czasopiśmie „Cetinjer Zeitung”) nie budzi żadnych wątpliwości, lecz nie wiadomo, do kogo ono należy. Czy do późniejszego autora Sklepów cynamonowych, czy do jakiegoś innego człowieka o tym samym nazwisku? Weron dysymulował. Pomost między tekstem i osobą można było utworzyć dzięki stylowi – stylowi właśnie „schulzowskiemu”. Obydwa frontowe opowiadania – opieczętowane nazwiskiem Schulza – nie tworzą wzoru, który znamy z młodzieńczej Unduli i dojrzałych Sklepów cynamonowych. Publikujemy pierwsze opinie znawców i ekspertów. Nie brzmią one zgodnie. Nic dziwnego. Na podstawie samego tekstu nie da się jednoznacznie rozstrzygnąć kwestii autorstwa. Prawda, to „Bruno Schulz” podpisał, więc pewnie też jakiś Bruno Schulz obydwa opowiadania napisał, lecz do kogo ta sygnatura należała?

Opublikowane: 2020-05-11

Pełny numer

[Kafka]

[czy to Schulz?]

[horyzont życia]

[horyzont dzieła]